Przejdź do głównej zawartości

Posty

Espresso doppio czyli "Bez słów" Mia Sheridan

Najnowsze posty

Mała czarna czyli "Without Merit" Colleen Hoover

Hejaho wszystkim ! Dzisiaj (ha, cóż za nowość) książka Colleen Hoover "Without Merit". Pozycja, po której spodziewałam się wiele. Mocna, przejmująca, poruszająca problemy takie jak zagmatwane relacje rodzinne, pierwszy stosunek seksualny, depresja i radzenie (lub nie) sobie z nią. "Nie każda pomyłka zasługuje na konsekwencje. Czasem jedyne na co zasługuje to przebaczenie" Nie wiem, czy też tak macie, ale ja mam obsesję na punkcie doszukiwania się w książkach drugiego dna. I teoretycznie rzecz biorąc, od początku widać, że książka jest o depresji. I jest. Ale w bardzo mądry i obszerny sposób pokazuje, jak sobie z nią radzić a czego nie powinno się robić. Tak samo idealnie pokazuje presję społeczeństwa w stosunku do przeżywania pierwszego razu, o umniejszaniu wagi tego oraz namawianie, by mieć już to za sobą. Nie napiszę tutaj nic więcej, bo będzie to jeden wielki spojler. Jeśli chcecie więcej moich wrażeń, ze spojlerami, zapraszam na  Instagram , tam pod je

Kawowa mikstura czyli seria "After" Anny Todd

Oooo patrzcie, jakaś nowość, nie napisała o tej samej autorce, wooo, famfary i werble proszę ! Nie no. A teraz serio. Wstawiam tutaj recenzje, która pochodzi z mojego starego jak świat bloga, ale są to książki, które przeczytałam bardzo bardzo bardzo dawno i mam do nich sentyment. I do tych starych i niefajnych zdjęć. Ale będą jakieś nowe. Obiecuje.  Powiem Wam szczerze, że do napisania tej recenzji zabierałam się już dobre kilka razy. Pisałam parę słów, po czym rzucałam to twierdząc, że za dużo spojlerów, że zbyt płytkie, że nic nie wnosi. Dzisiaj usiadłam, pisze, zaraz kliknę "opublikuj" i trudno, najwyżej wyjdę na durnia. Uwierzcie mi, tej serii nie da się opisać.  Zaczęło się od tego, że przyjaciółka dała mi w prezencie pierwszą część. Niczego nieświadoma dziewczyna rozpaliła zapałkę i rzuciła w wyschnięte drewno. Ta książka mnie pochłonęła, pierwsze 800stron przeczytałam w jeden dzień, kolejnego dnia poleciałam do ukochanej księgarni i kupiłam całą serię. Przeczyta

Espresso doppio czyli "November 9" Colleen Hoover

Tak. A ja znowu tą samą autorkę. Wspominałam już, że ją uwielbiam? Więc ! Bez chwili zawahania mogę powiedzieć, że książka to jest zdecydowanie dziesiątką.  "Zagubiliśmy się między fikcją a rzeczywistością. Nieważne, jaką wersję historii poznacie. Nieważne, który z ostatnich rozdziałów okaże się tym prawdziwym. Ważne jest jedno: zawsze będę ja kochał" Moim zdaniem, Colleen Hoover po raz kolejny upewniła nas w tym, że pisanie to jej pasja, pomysły nie maja granic i żadna z książek to nie przypadkowe szczęście.  Od początku czytają tą książkę, miałam wrażenie, że jesteśmy wrzuceni w środek fabuły. Nie było czasu na to, żeby powoli rozkręcać akcje, w końcu bohaterowie mają niecały jeden dzień na napojenie się sobą za cały rok... Całość historii na początku zakrawa o absurd. Przecież kto z nas, spotykając pierwszy raz chłopaka, umawia się z nim, zaprasza do domu a na koniec zgadza się na randkę... za rok? Owszem, można to zrzucić na ciekawość, wręcz stwierdzenie, ż

Książkowe Latte Macchiato czyli "Maybe Someday" Coleen Hoover

Niech Was nie dziwią moje porównania.. Tak już mam, że co mozna porównuję do kawy. Albo kotów. Ale mniejsza z tym. Chciałabym powoli zacząć się z Wami dzielić moimi książkowym odkryciami. Z racji tego, że jestem osobą posiadająca dość sporą biblioteczkę (patrząc pod kątem tego ile mam miejsca w pokoju.. I na czas w jakim ją stworzyłam) podzielę się z wami najciekawszym pozycjami oraz tymi, które mnie osobiście rozczarowały. Przeplatać to będę książkami, które będą się pojawiać w biblioteczce na bieżąco. Dobra. Dość bezsensownej paplaniny na wstęp. Zapraszam do recenzji Najpierw parę słów o jednej z trzech (czy pięciu... może siedmiu) ukochanych autorek: "A brilliant and realistic portayal of two people fallind head over heels in love, complete with all the emotions and somplications that accompany it.  Maybe Someday   is exactly what New Adoult should be"  -  Tracey Garvis Graves  New York Times  bestselling author Colleen Hoover  jest zdecydowanie najlepszą

Pierwszy post jest zawsze beznadziejny

Tak właśnie. Zawsze się zastanawiam, dlaczego tak jest, że najtrudniej jest zacząć? To tak, jakby od samego początku robić sobie pod górkę. Może to po to, żeby potem się nie zniechęcić? Nie wiem. Powiem (a raczej napiszę) tak: nie jest to moje pierwsze podejście do pisania bloga, mam nadzieje że jednak trafione. Na moim poprzednim (dalej aktualnym) blogu będziecie mogli znaleźć moje życie, prace i rozmyślania, natomiast tutaj skupię się tylko na książkach. Od razu mówię. Kocham romanse, książki dające do myślenia, erotyki i wszelkie rzeczy związane z miłością, rodziną i problemami w życiu. Jeśli nie jesteście fanami tego typu książek to znajdziecie tu nic dla siebie. A. I kocham kawę. Co będzie można zauważyć po recenzjach. Do poczytania !